- Wczoraj kolumna samochodów Mille Miglia podążyła w dół „włoskiego buta” z Milano Marittima do Rzymu.
- Adrenalina towarzysząca wyścigom przeplatała się z urokiem krajobrazów, dostarczając mnóstwa emocji.
- W Pesaro nastąpiło ciepłe przyjęcie amatorów dwóch i czterech kółek: miasto gościło również 12. etap Giro d’Italia, imprezę, której oficjalnym samochodem jest właśnie Alfa Romeo.
- Po San Marino i obiedzie w Arezzo, przed wieczorną paradą w Rzymie na Via Veneto, zawodnicy podziwiali panoramę Val di Chiana i Trasimeno.
- Online dostępny jest projekt „Alfa Romeo: Mille Miglia w 90 miejscach”, który pozwala przypomnieć najważniejsze momenty niezwykłej historii marki w Mille Miglia, po 90 latach od pierwszego zwycięstwa.
Postój w Milano Marittima jest krótki: ledwie zaczyna świtać, kiedy kolumna samochodów jest już gotowa do drogi. Deszcz, który przede wszystkim w Ferrarze wystawił na ciężką próbę załogi, ustąpił miejsca przebijającemu się słońcu, które z przyjemnością powitali kierowcy i ich piloci. Drugi etap jest długi i wymagający i prowadzi do punktu zwrotnego w Rzymie. Biorąc pod uwagę długie godzin jazdy, to kilometrów nie jest dużo, ale średnia prędkość jest niewielka, a trasa w wielu przypadkach prowadzi przez centrum miasta, gdzie zawodnicy przyjmowani są przez ogarniętych entuzjazmem fanów. Po opuszczeniu centrum Milano Marittima, trasa wiedzie przez Parco della Salina w Cervii, by później prowadzić na ulicę Romea Sud. Słońce wschodzi nad Adriatykiem, a wzdłuż wybrzeża pojawiają się kolejne miejscowości: Cesenatico, Bellaria, Rimini i Riccione.
W Pesaro sztafeta Alfy Romeo między Mille Miglia a Giro d’Italia.
Z Gabicce Mare do Gabicce Monte, z jazdą na czas na via Panoramica, a później w Casteldimezzo. Później przejazd przez Park krajobrazowy Monte San Bartolo i dotarcie do Pesaro. Centrum regionu Marche znane jest, jako „miasto roweru”, ze względu na rozległą sieć tras rowerowych rozciągających się na całym terytorium.
Fascynacja rowerami zmieszała się z zachwytem nad samochodami, a świętujący tłum przywitał nadjeżdżającą kolumnę aut na Piazza del Popolo w tym naprawdę wyjątkowym dla Pesaro dniu: wczoraj przejeżdżał tędy również 12. etap Giro d’Italia, kolejna impreza pod szyldem Alfy Romeo. Giulia i Stelvio są oficjalnymi samochodami „Corsa rosa”, w ramach współpracy symbolizującej związek dwóch ikon włoskiego stylu na świecie. Na dźwięk dzwonkówrowerowych zareagowały klaksony i kolumna samochodów oddaliła się na północ, wspinając się w stronę San Marino. Na obowiązkowy ukłon w stron malutkiej Republiki położonej na górze Titano, San Marino odpowiedziało jak zwykle ciepłem, rekompensując trud wspinaczki i zakrętów.
Sansepolcro i Arezzo między przeszłością a przyszłością.
Jest już prawie pora obiadu, kiedy samochody wjeżdżają na ulice Arezzo, przejeżdżając przez Sansepolcro, miejsce urodzenia artysty Piero della Francesca. Jego dzieła wzbudzają podziw, jakby zawieszone między sztuką a geometrią tworzą symbolicznie pomost pomiędzy tradycją a nowoczesnością. Ten niezwykły mariaż sprawdza się również w przypadku samochodów, a Mille Miglia jest tego najlepszym przykładem: obok startujących 47 zabytkowych samochodów, tych oficjalnych i prywatnych, Alfa Romeo prezentuje to, co najlepsze z aktualnej produkcji i użycza tych modeli do roli oficjalnych samochodów wyścigów. Obecność podczas przejazdu jest najlepszym sposobem, by odkryć z bliska DNA Alfy Romeo z zapisaną w nim historią, rywalizacją i przeszłością, które stały się legendą. Niezwykłe podsumowanie sukcesów marki, 90 lat po jej pierwszym zwycięstwie przedstawione jest w projekcie online „Alfa Romeo: Mille Miglia w 90 miejscach”.
Przez małe miasteczka do Wiecznego Miasta.
Po przerwie na obiad w pięknie położonym, średniowiecznym Arezzo czas znowu wyruszyć w trasę: to połowa drogi, która jak wszystkie, prowadzi do Rzymu. Malownicza trasa nad brzegiem jeziora Trasimeno biegnie do Castiglione del Lago, jednego z najpiękniejszych włoskich miasteczek. Następnie uczestnicy wyścigu kierują się w stronę Orvieto, podziwiając cuda stworzone przez naturę. Charakterystyczny krajobraz Umbrii, Orvieto,a następnie Baschi, jest scenerią kolejnej czasówki. Kierowcy podróżujący po umbryjskich drogach mogli nie tylko podziwiać kipiącą zieloną okolicę, ale i usłyszeć ciszę przerywaną jedynie delikatnym szelestem liści i warkotem silników. Grafik wyznaczający czas rajdu nie przeszkadza wcale uczestnikom cieszyć się widokami i podziwiać piękno roztaczającego się krajobrazu.
Pierwsze samochody docierają na Veneto w Rzymie o godz. 20.25. Rzym, to symbol „dolce vita„, nawet pomimo długich godzin spędzonych za kierownicą: zapał publiczności przenosi w klimat lat 50., w których wszędzie szukano piękna i czuło się ogromną radość życia i chęć zabawy. Wygląda jakby zaraz miały zacząć błyskać flesze paparazzich i to nie przypadek, że Alfa Romeo 1900 Sport Spider z 1954 roku i Alfa 1900 Super Sprint z 1956 roku doskonale odnajdują się w tej scenerii, jak przystało na prawdziwe ponadczasowe ikony.